czyli: jak nie zagubić wiary, otwierając się na uzdrawiającą obecność
Czy reiki to religia?
Nie. Reiki to nie religia, nie sekta i nie system wierzeń. Nie ma w nim dogmatów, świątyń, świętych ksiąg ani rytuałów kultowych. To praktyka duchowa – forma pracy z energią życia, której celem jest uzdrawianie i przywracanie równowagi.
Tak jak modlitwa nie należy wyłącznie do jednej tradycji, tak i reiki jest uniwersalne. Można je porównać do modlitwy milczenia – gdzie nie chodzi o to, by mówić, lecz by być. I właśnie w tej obecności zaczyna dziać się coś głębszego.
Czy chrześcijanin może praktykować reiki bez zdrady swojej wiary?
Tak – jeśli praktykuje je z czystą intencją i w zgodzie ze swoim sumieniem.
Dla wielu osób reiki nie jest konkurencją dla ich chrześcijańskiego życia duchowego – ale jego pogłębieniem. To przestrzeń, w której mogą spotkać Boga nie poprzez słowa, ale przez obecność, pokój i miłość bezwarunkową.
Reiki nie odciąga od Chrystusa – niektórym pomaga wręcz poczuć Jego dotyk bardziej bezpośrednio. Nie stawia wymagań teologicznych – pozwala praktykującemu samodzielnie nadać sens temu, co się wydarza.
Skoro reiki wywodzi się z Japonii, a jego twórca był buddystą – czy to nie zagraża czystości wiary?
To zależy, co rozumiemy przez zagrożenie.
Mikao Usui, twórca reiki, rzeczywiście był człowiekiem duchowo zakorzenionym w buddyzmie. Ale reiki jako praktyka nie zawiera w sobie nauk buddyjskich. Nie wymaga przyjęcia żadnych obcych chrześcijaństwu dogmatów.
Pytanie brzmi: czy wszystko, co pochodzi spoza Kościoła, jest z definicji złe?
Czy nie byłoby błędem zamykać się na to, co może być narzędziem dobra – tylko dlatego, że przyszło z innego kontynentu?
Duch Święty tchnie, kędy chce. Także przez Wschód.
Czy reiki to magia albo energia nieznanego pochodzenia?
Nie – choć tak bywa przedstawiane.
Reiki to nie magia. Nie operuje zaklęciami, nie ingeruje w cudzą wolę, nie obiecuje cudów. To łagodna praca z naturalną energią życia, która przepływa przez wszystko, co żywe – zgodnie z intencją miłości, uzdrowienia i pokoju.
Niektórzy chrześcijanie nazywają ją po prostu Bożą energią, inni – łaską uzdrawiającej obecności. To kwestia języka, nie istoty.
Czy Jezus nie był największym uzdrowicielem?
To pytanie, które budzi kontrowersje – ale również otwiera oczy.
Jezus uzdrawiał. Dotykiem. Słowem. Obecnością.
Nie robił tego w imię systemu – ale w imię Miłości. Kiedy uzdrawiał, nie zadawał pytań o przynależność, tylko stawał blisko cierpiącego. Jego uzdrowienia były duchowe i cielesne – pełne. Przekazywał moc, która nie wymagała zrozumienia, lecz otwartości.
W tym sensie – reiki rezonuje z Jezusa postawą. Nie zastępuje Jego nauki, ale może ją przypominać… ciałem, gestem, obecnością.
Czy są chrześcijanie, którzy łączą praktykę reiki z modlitwą?
Tak – i jest ich coraz więcej.
Niektórzy modlą się przed sesją reiki słowami: Boże, spraw, bym był narzędziem Twojego pokoju. Inni trzymają różaniec w kieszeni. Jeszcze inni po prostu otwierają serce – ufając, że jeśli intencja jest czysta, energia będzie prowadziła w Dobro.
Są też tacy, którzy podczas sesji doświadczają głębokiego poczucia obecności Ducha Świętego. Czują ciepło, miłość, współczucie – nie mocy, ale bliskości Boga.
Czy Kościół zakazuje praktyki reiki?
Oficjalne stanowisko nie jest jednoznaczne.
W niektórych krajach biskupi wydali krytyczne opinie – głównie z obawy przed nieświadomym wchodzeniem w praktyki ezoteryczne. W Polsce nie ma jednoznacznego dokumentu kościelnego, który zakazywałby reiki.
Ważne więc, by praktykować świadomie. Z szacunkiem dla wiary, z pokorą, bez sensacji. I z gotowością, by samemu rozeznawać – w sercu i modlitwie – czy ta ścieżka mnie prowadzi w kierunku Boga, czy od Niego oddala.
Jak zachować równowagę między reiki a wiarą w Jezusa?
Nie oddzielaj – integruj.
Zacznij każdy zabieg reiki w duchu modlitwy. Nie traktuj energii jako czegoś osobnego – lecz jako przejaw Miłości, która pochodzi od Boga. Proś Ducha Świętego o prowadzenie. Praktykuj z intencją dobra, uzdrowienia, pokoju.
I zawsze wracaj do serca.
Jeśli tam jest cisza, pokój i światło – idziesz dobrą drogą.


