Radiestezja terapeutyczna i teleradiestezja – szkolenia i kursy specjalistyczne – dokształcające

Nie wszystko, co wpływa na nasze zdrowie, widać gołym okiem. Czasem to, co najistotniejsze, wibruje gdzieś w cieniu materii – na granicy subtelnych odczuć i intuicyjnych przeczuć. Właśnie tam zaczyna się radiestezja.

Radiestezja to sztuka wyczuwania – ale nie w sposób magiczny, lecz cielesno-wrażeniowy. Ciało jest anteną. Czułą, często nieświadomą. Uczy się drgań – tych, które emanują z ludzi, zwierząt, minerałów, przedmiotów, a nawet miejsc. J. Cecil Maby, badacz i praktyk, mówił o niej jako o zdolności żywej tkanki do reagowania na promieniowanie. Subtelne prądy przemieszczenia, delikatne napięcia, które nie mają zapachu ani koloru – a jednak są.

Nie chodzi tu o parapsychiczne zdolności rodem z filmów science fiction – lecz o głęboką, organiczną czułość. Radi-aisthesis – promieniowanie i odczuwanie – łączy się w jedno słowo, ukute przez francuskiego księdza, Alexisa Bouly’ego. To on, w świecie zranionym wojnami, szukał niewybuchów i molekularnych zmian nie wahadłem losu, lecz precyzyjnym ruchem ręki i umysłu.

Radiestezja posługuje się narzędziami – takimi jak różdżki czy wahadła – ale to nie one decydują. One jedynie wzmacniają to, co już w nas jest: rezonans, mikrodrżenie, nieuchwytny impuls między tak a nie wiem.

Jedną z bardziej fascynujących form tej praktyki jest teleradiestezja – czyli praca na odległość. Bez fizycznego kontaktu, bez dotyku, bez obecności. Wystarczy zdjęcie, mapa, przedmiot. Coś, co niesie ślad. Wahadło – kręcąc się nad papierem – potrafi wskazać zaginionego psa w górach albo zagrożenie energetyczne w salonie, w którym boli głowa. Czy to działa? Ci, którzy doświadczyli, nie mają wątpliwości.

Radiestezja znajduje zastosowanie tam, gdzie nauka często wzrusza ramionami, a zmysły są bezradne. Wykorzystuje się ją m.in. do:

  • rozpoznawania zakłóceń w organizmie, zanim jeszcze pojawi się diagnoza,
  • wykrywania podziemnych żył wodnych i złóż minerałów,
  • badania pól tellurycznych, które wpływają na jakość snu i regenerację,
  • poszukiwania zaginionych – zarówno rzeczy, jak i osób,
  • harmonizowania przestrzeni mieszkalnych i miejsc pracy.

Nie ma jednej radiestezji – są dwie ścieżki, które się przeplatają, niczym wdech i wydech:

  • Podejście fizyczne – skoncentrowane na namacalnym: wodzie, rudach, strukturze gleby, komórkach.
  • Podejście energetyczne – skupione na polach niewidzialnych: aurze, ciałach subtelnych, energetycznych śladach miejsc i ludzi.

To nie tylko technika – to praktyka uważności. Można powiedzieć, że to rodzaj cichego dialogu z niewidzialnym. Kiedy zaufasz sobie i wahadłu – zaczynasz czytać świat inaczej. Zaczynasz go czuć.

I jeśli chcesz – możesz się tego nauczyć.

W Szkole Zen Reiki w Polsce prowadzimy zaawansowane kursy radiestezji terapeutycznej i teleradiestezji w ramach kierunku Uzdrawianie Integracyjno – Psychotroniczne™, a także podczas intensywnych kursów wakacyjnych na ścieżce kształcenia Terapie Naturalne i Komplementarne – Naturopata.

Zajęcia praktyczne i teoretyczne prowadzi Mistrz Rzemiosła w zawodach Naturopata oraz Bioenergoterapeuta Piotr Dacjusz Górski.

Nie oferujemy cudów. Proponujemy drogę – wymagającą, fascynującą, często zaskakującą. Jeśli chcesz wiedzieć więcej – napisz do naszego sekretariatu. Wahadło już czeka.


ODNAJDŹ TO, CZEGO SZUKASZ

Zanurz się w naszych zasobach i odkryj treści, które poruszą twoją ciekawość i wewnętrzną mądrość.